-->

wtorek, 15 lipca 2014

Mocniejsze podkreślenie - prosty makijaż na imprezę

Heeejo, kochani! Dzisiaj mam dla Was trochę mocniejszą propozycję. Ciemne, przydymione oko z lekkim połyskiem. Czyli coś zdecydowanie na imprezę! Starałam się robić dużo zdjęć, żebyście przebrnęli/przebrnęły przez każdy etap tego małego tutorialu! Na początek kawusia, żeby się trochę rozbudzić rano. 
(Kochana kawa w wielkim garze obowiązkowo <3)

Najpierw oczywiście coś, żeby nawilżyć naszą skórę. Kiedy kładziemy produkty, które są long-lasting lub mają efekt matujący, tym bardziej ważnym jest, żeby buzię odpowiednio nawilżyć przed nałożeniem czegokolwiek. A wyżej mój ukochany krem nawilżający pod makijaż z Cetaphilu. Jak widać naprawdę mocno go ukochałam, bo już się kończy! :(

Na początek nakładamy bazę na powieki. Jakąkolwiek macie. Baza jest po prostu bardzo ważna, żeby Wasze cienie się dobrze trzymały i żeby wydobyć z nich jeszcze więcej koloru. Ja biorę Paint Pot z Maca, który kupiłam sobie niedawno.
Mam nadzieję, że jesteście w stanie zauważyć te subtelną różnicę. Po lewej stronie mam już nałożony Paint Pot z Maca, a po prawej brak. Widzicie jak ładnie wyrównuję koloryt na powiece? Ja jestem zachwycona!  Moja powieka wygląda prawie tak dobrze jak przy użyciu korektora. 
Następnie na całe powieki naniosłam moją kolejną nowość. Prasowany pigment z Maca w kolorze Blue Willow. 
I nakładam go na mokro na całą powiekę ruchomą! 
Psikam pędzelek tym cudem z Avonu i wtedy dopiero "nabieram" sobie cień i wciskam go w powiekę.
                  

A tak prezentuje się pigment nałożony na mokro na Paint Pot. Efekt jest przepiękny, cudownie się mieni, uwielbiam takie cienie. 
Następnie nałożyłam czarny cień, żeby stworzyć jakby w zewnętrznym kąciku delikatne V. Przeciągnęłam to też do 2/3 na dolnej powiecie. W wewnętrznym kąciku położyłam odrobinę rozświetlacza Mary-Lou.
(Czarny, matowy cień z Inglota numerek 389)
 Szybko i sprawnie, prawda? :D A tak wygląda efekt końcowy makijażu oczu!
Z lewej widzicie już, że dołożyłam sobie jeszcze czarną kreskę eyelinerem i tusz do rzęs. Uwielbiaaam malować się eyelinerem i uważam, że każda dziewczyna z nim ładniej wygląda. A po prawej sam efekt uzyskany cieniami. Dalej musiałam nałożyć podkład, korektor, puder, bronzer i rozświetlacz! Nie ruszam się nigdzie bez wykonturowanej twarzy. 
Baza i puder matujący, jeśli chcecie, żeby Wasz makijaż się dłużej trzymał i nadmiernie nie świecił.

Ultra trwały tint do ust z Maybelline numerek 170  i podkład matujący z Maca Studio Fix w kolorze NC15.

Wyżej wspomniana Mary Lou-manizer z The Balm.

Bronzer Catrice Matt Bronzing Powder Sun Glow

I mój ulubiony eyeliner na całym świecie! Super Liner Perfect Slim z L'oreal Paris. 

Mam nadzieję, że ten mały tutorial makijażowy się Wam przyda i spodoba. Zamiast używania tego prasowanego pigmentu możecie użyć innych ciekawych, połyskujących cieni, na przykład z Catrice lub z Inglota. Pozdrawiam i buziaki, kochani! :*





6 komentarzy:

  1. Piękny ten makijaż, ja niestety nie potrafię dobrze malować oczu, muszę trochę poćwiczyć .
    pozdrawiam♥
    daaisyk.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ah daj spokój! Ze mnie też żadne profesjonalista, ale baardzo dziękuje! Buziaki, kochana :*

      Usuń
  2. Ten eyeliner jest zajebisty. Chyba juz trzeciego uzywam. I zelowy z rimmela tez jest fajny, dlugo sie trzyma.
    Kebsą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No jest najlepszy, jak zgubiłam go to pobiegłam od razu kupić, a potem go znalazłam w swojej kosmetyczce. Geniusz. :")

      Usuń
    2. Mi się już całe te literki złote starły, już nawet nie widać, co to za cudo. Chociaż i tak nim to przeważnie tylko końcówki robię, bo moja super opadająca powieka go rozmywa, nawet, jak mam baze położoną #instasmutek
      to dalej ja, Kebab.

      Usuń
  3. Kiedy nowa notka???????

    OdpowiedzUsuń